Szkic: Morfium: Powidok

Oto, co się czai w ciemnych, odrapanych, niebezpiecznych i pachnących przeróżnymi wydzielinami zaukach morfiumowego Śląska. Potwór z oczami ośmiornicy, skrzydłami jak palce Salad Fingersa, mięśniami Pudziana, językiem Venoma i żebrami Michała Żebrowskiego. Rysunek do trzeciej odsłony przygód porucznika Morfium i jego wiernego fiata 125p.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Matko gdzie ja mieszkam... Zaczynam bać się wychodzić na zewnątrz :P Pozdrawiam jak zwykle świetna robota, oby tak dalej :)
Dismas pisze…
Zupełnie niepotrzebnie - te stwory są roślinożerne i z natury łagodne:)
Anonimowy pisze…
Całe szczęście ... Pozdrawiam :)
Anonimowy pisze…
hehehe po raz kolejny widze ze powinnam zalowac ze wciaz siedza na polnocy i do slaska mam daleko:)
Anonimowy pisze…
siedze*
Anonimowy pisze…
Zapraszamy, zapraszamy i na przeciw wylegamy z najczarniejszych zaułków... naszej wyobraźni :)
Dismas pisze…
Cóż, w Warszawie też nie ma takich stworów. No, chyba że na Centralnym..
Anonimowy pisze…
Taaaa... nigdzie nie wiadomo co się czai w zakamarkach...

Popularne posty